Polecam grecję
Łódź Morgana. Myślę że wypuszczono nas z niesprawnymi bateriami. W niedzielę przy próbie staniecie na kotwicy zaczęła zwariować całą nawigacja i elektryka. Kotwicą nie drgnęło brak ładowania. Zostaliśmy zmuszeni zawitać do mariny. Wykonałem mnóstwo tel i wysłałam smsa. Cisza. Podejście armatora karygodne. Dopiero wieczorem odezwał się Pan informując że właśnie wsiada do samolotu i co on może. Mieliśmy na pokładzie Wloszke. Jej temperament uratował nasz rejs. Więcej o nie udanym rejsie nie będę pisać. Przykre jest to że po powrocie wszyscy chcieli mi wmówić że nic się nie stało. Tak stało się bo mieliśmy inne plany A byliśmy zmuszeni zawijać na noc do mariny. Polecam Grecję