Obsługa armatora na najwyższym poziomie, świetny kontakt.
Jednostka nowa i zadbana. Jedyny mankament to odpowietrzniki zbiorników na czarną wodę umiejscowiona nad okienkiem kajut dziobowych. Zapach niestety obecny w kajucie...
Port bardzo przyjemny. Kanajpeczki, toalety, sklepy wszystko na wysokim poziomie. Niedaleko duży i dobrze zaopatrzony sklep sklep. Parking zapchany po brzegi choć nam udało się znaleźć miejsce.
Karaiby są obłędne. Warto tam żeglować, jechać i wracać! Natura oszałamia swoją obfitością, zielenią... nurkowanie, zwiedzanie, owoce...
Kuchnia nas nie powaliła niestety. Na szczęście mieliśmy swojego kucharza który z tego co upolowaliśmy i kupiliśmy na bazarach (polecam) robił cudowne potrawy!!!

Jacht w dobrym stanie, wszystko chodzi, nie sprawial zadnych klopotow.

Łódka ogólnie w bdb-/db+ stanie jak na swój wiek. Mieliśmy problem przy odbiorze z jedną z pomp której naprawa była dokonywana 2 x i tak właściwie nie została zrobiona. Przez to musieliśmy zostać na noc w marinie i wypłynąć udało nam się dopiero dnia następnego w ok. południa. Łódka czysta, poza nieszczęsną pompą sprawna. Jest kilka defektów na łodce typu uszkodzony suwak i przepalone papierosem bimini. Polecam jednostkę do żeglowania.
Co do samego armatora odbiór dość długi, Pan średnio kompetentny, wielu rzeczy nie wiedział ale się starał, iście w Greckim stylu powolutku ;-) Serwis techniczny w trakcie rejsu bardzo pomocny i kompetentny.
Przy zwrocie łódki już nie było tak powolutku i sympatycznie: Panów było 5 i próbowali nas naciągnąć na kilka uszkodzeń ( polecam mieć zdjęcia) m.in: pompa której nie naprawili bimini i jeszcze kilka szczegółów. Wisienką na torcie ze strony armatora była próba naciągnięcia nas na paliwo ( zatankowaliśmy na Aeginie 3-4 godziny wcześniej do pełna płyneliśmy na żaglach a w Marinie Alimos do pełnego Zbiornika weszło im z tego co pamietam ponad 30 litrów - gość który był na łodce i tankował mówił że pełno a ten przy cysternie twierdził że tyle weszło) na szczęście udało się nam uniknąć naciągnięcia. Zwrot kaucji zgodnie z umową jest na jakieś 2 tygodnie do nas dotarł po ok. miesiącu po interwencji właściciela firmy DMS( nie wiem kto zawinił czy armator czy Revolut - obydwaj twierdzą że to ten drugi;-) ). Łodka fajna miejsce piękne tylko odbiór jachtu zepsuł częściowo efekt, ale wakacje były udane.

Wszystko było super. Jedyny mankament to brak żeglowania, wszystko na motorze

We started on time and we're welcomed by wonderful crew Mehdi and Marie!
We felt safe over all the time, were given advices and recommendations how to enjoy the time.
For sure we'd like to repeat this as it was a great experience since booking time until the end of our journey.

Greetings to our co-travelers as well!

Świetny rejs dla osób, które lubią snorekling i żeglarstwo. Obecność kucharza i brak potrzeby samodzielnego szykowania posiłków jest genialna. Fajna trasa rejsu, smaczne jedzenie, piękne widoki. Kolejne rejsy już tylko będę wybierać w takiej formule.

Jacht super, armator i obsługa OK.

Najpierw o katamaranie Bali Catsmart "LA VIE EN BLEU". Dwa koła sterowe na rufie bardzo ułatwiają dochodzenie do kei rufą i alongside.

Natomiast widoczność z miejsca sterowania przy pływaniu do przodu jest bardzo ograniczona. Kajuta zasłania ok. 20% widoku. W ruchliwych miejscach, np. przy wchodzeniu do portu trzeba stawiać dodatkowego obserwatora na tej burcie, gdzie nie ma sternika. Łódka mimo większego grota dość powolna, bardzo nawietrzna. Warto zamówić dodatkowy genaker albo Code 0 na miękkim rolerze i używać, gdy słabo wieje.

Na jachcie "La Vie en Bleu" zastosowano silniki Nanni - bardzo hałaśliwe z mało efektywnymi, źle dobranymi stałymi śrubami, oraz najtańsze chińskie toalety elektryczne i pompy opróżniające kabinę prysznica, które ciągle szwankowały, np. samoczynnie włączały się w nocy budząc załogę.

Radio pięciomiesięcznego jachtu nie było zarejestrowane i nie miało nadanego call sign oraz numeru MMSI - to zwykły skandal i łamanie prawa.

O firmie czarterowej. Duża pochwała. Check in oraz check out bez zarzutu. Przez omyłkę zostawiliśmy na jachcie laptop. Firma odesłała go nam do Polski. Wielkie dzięki i wielkie brawa!

Jacht stosunkowo mlody, znany nam juz z poprzednich lat. Niestety bardzo zaniedbany juz, a szkoda. Naturalnie jego cena byla niezwykla i wygoda dla zalogi wraz z wyposazeniem rekompensuje drobne niedostatki w pozostalych kwestiach. Obecny na wyposazeniu ponton z czescia mechaniczna (nie nazwe tego silnikiem-bardziej pasuje bezsilnik) uraga prawom czlowieka. Foremka z zywicy, nawet bez zelkotu, niepomalowana. Smutek i melancholia.

stan jachtu ok, bez uwag. Co oznacza, ze wszystko bylo sprawne!